środa, 5 listopada 2014

Ten blog nie miał być kucharski, ale patrząc na większość moich zdjęć muszę Wam powiedzieć, że chyba jednak będzie tutaj dużo przepisów, ale tylko takich których jestem totalnie pewna!
Ale... najpierw mam parę* uwag, które chciałabym abyście przeczytały nim coś ugotujecie z mojego przepisu.

Składniki od których jestem uzależniona**:
- glutaminiam sodu - hardcore, wiem. Co ja poradzę, że nie potrafię zjeść i ugotować potrawy bez vegety, a rosołu bez kostki rosołowej? Sól? Chyba do solenia wody pod makaron, hehe
A tak na poważnie to staram się tą chemię rzucić :) Tyle dookoła osób choruje na raka i inne guzy, ze mnie prosty człowiek i przyczyny upatruję w dziadostwie dodawanym do jedzenia.
- czosnek
- cebula
- makaron***
- śmietana ****
Co dobrze mieć zawsze:
- marchew,
- seler, por, korzeń pietruszki (choćby zamrożone)
- cebula
- natka pietruszki, koperek
- ziemniaki
- świeże zioła, np. bazylia, oregano
- suszone zioła, np. rozmaryn, koperek (ja oczywiście suszę sama i polecam - smak i aromat zupełnie inny od kupnej zmielonej trawy!)
- sałatę, najlepiej gdy skończy się nam jedna kupić inny rodzaj aby nam się nie przejadła
-sezonowe warzywa i owoce

Przede wszystkim pamiętaj, aby w lodówce mieć tylko tyle ile jesteś w stanie zużyć. Nie marnuj jedzenia!

Co dobrze mieć w szafce:
- kasza
- ryż
- makaron
- mąka pszenna
- mąka ziemniaczana

* jestem gadułą i za bardzo się rozpisuję, więc może być ich więcej niż parę :)
** tzn. występują w większości moich dań, mimo że normalny człowiek darowałby je sobie. Często jeśli są ponadprogramowe pomijam je we wpisie, ale pamiętajcie że u siebie ząbek czosnku dodam nawet do sosu pieczarkowego
*** no, ok makaronu nie dodaję do większości potraw ale go wielbię ;)
**** u mnie zawsze 30%, jeśli chcesz to możesz zmienić na mniej kaloryczną, ale moim zdaniem smak już nie ten :(

Moja opinia: Nie polecam liczyć każdej kalorii, ja jem makarony, tłuste sery, śmietanę 30%, orzechy, ciasta i wiele innych kalorycznych rzeczy, ale przestrzegam paru zasad i nigdy nie miałam problemów z nadwagą, spróbuj proszę:
- jeść nieduże porcje - stara zasada MŻ, jeśli rozciągasz żołądek to nic dziwnego, że tyjesz
- nie jedz przed snem
- jedz racjonalnie, tzn. wszystko możesz, ale po trochu
- jedz warzywa i owoce - o każdej porze dnia!
- nie jedz chipsów
- ograniczaj cukierki i słodycze, a czekoladę jedz tylko gorzką (mnie na szczęście do słodkiego w postaci cukierków nie ciągnie, za to nie ma tygodnia abym nie upiekła ciasta... lub dwóch. Dla mnie to zupełnie inne kalorie :P )
- nie korzystaj z windy
- ćwicz, a przynajmniej spaceruj.
Ćwiczenia są ważne dla utrzymania naszego organizmu w dobrej kondycji. Pamiętaj, mieć zadyszkę idąc za róg do sklepu lub wchodząc na 3. piętro to wstyd! (tak, to z zazdrości piszę bo mieszkam na 3. piętrze bez windy).

A Tobie jakie składniki są niezbędne w kuchni? Jesteś od czegoś "uzależniona"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam Cię! Korzystaj, komentuj!